W dniu 28 stycznia 2016 roku, dolnośląscy inspektorzy transportu drogowego przeprowadzający kontrole pojazdów na terenie powiatu Kłodzkiego, ujawnili dwa szczególnie rażące przypadki nieodpowiedzialnego wykonywania przewozów drogowych.
Podczas szczegółowej analizy stanu technicznego kontrolowanych pojazdów ciężarowych, w dwóch przypadkach ujawnili poważne usterki układów hamulcowych tj. całkowicie popękane tarcze hamulcowe na przednich osiach ciągników siodłowych. Dramatyzmu tej sytuacji dodaje fakt, iż pojazdami tymi przewożone były w cysternach towary niebezpieczne, w tym m.in. żrący kwas oraz gorący asfalt. O tym, że 100% sprawność układu hamulcowego pojazdu ciężarowego ważącego łącznie 40 t, poruszającego się po górskich drogach Kotliny Kłodzkiej ma pierwszorzędne znaczenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego wspominać nie trzeba. Jakie mogłyby być skutki całkowitej utraty hamulców w takim pojeździe, pozostawiamy wyobraźni czytelników.
0 Komentarze
Na początku roku inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego Oddziału Terenowego w Gnieźnie prowadząc czynności służbowe na drodze ekspresowej S5 zatrzymali do kontroli pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Z uwagi na podejrzenie, że pojazd jest przeciążany skierowano go na punkt wagowy w celu ustalenia rzeczywistej masy całkowitej.Ważenie pojazdu potwierdziło przypuszczenia inspektorów. Całkowita masa pojazdu wyniosła 7,55 tony. Kierowcę ukarano mandatem karnym w wysokości 500,00 zł za umieszczenie ładunku powodującego przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu i zakazano dalszej jazdy do momentu przeładunku towaru. Na uwagę zasługuje fakt, iż aby dalszy przewóz mógł odbyć się zgodnie z obowiązującymi przepisami, musiały go kontynuować aż 3 pojazdy tego typu. W trakcie wykonywania czynności służbowych w okolicach miejscowości Styków na DK9, inspektorzy z Podkarpackiego WITD, zatrzymali do kontroli "Busa" wykonującego przewóz osób. Bezpośrednio po zatrzymaniu kierowca oświadczył, iż przewozi osiem osób z Bułgarii do Polski, oraz nie wykonuje zarobkowego przewozu osób. Jednakże po otwarciu pojazdu okazało się, że prócz deklarowanej powyżej ilości pasażerów w pojeździe znajduje się dodatkowo trzynaście osób w tym pięcioro dzieci. Część z nich zajmowała miejsca siedzące natomiast pozostali pasażerowie rozłożeni byli na materacach leżących na płycie podłogowej busa. Po zweryfikowaniu zapisów w dowodzie rejestracyjnym, inspektorzy stwierdzili, iż w pojeździe może być przewożonych maksymalnie 9 osób łącznie z kierowcą. Ze względu na popełnione wykroczenie, kierowca został ukarany mandatem karnym oraz zatrzymano mu prawo jazdy. Na miejsce wezwano również Straż Graniczną w celu ustalenie legalności pobytu cudzoziemców na terytorium R.P. na szczęście tutaj, po sprawdzeniu, okazało się, że wszystkie przewożone osoby posiadają legalne dokumenty tożsamości. Po prostu chciały zaoszczędzić na transporcie...
Na początku listopada w Jeleniej Górze inspektorzy z Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli pojazd dostawczy marki Mercedes, którym przewożone były artykuły spożywcze dla jednej z sieci sklepów spożywczych. Po zważeniu okazało się, że pojazd waży, bagatela , 6800 kg – tym samym przekroczył dmc pojazdu "tylko" o 3300 kg, tj prawie 100% więcej niż powinien.W związku ze stworzeniem zagrożenia w ruchu drogowym, kierującego ukarano wysokim mandatem karnym, za umieszczenie na pojeździe ładunku przekraczającego dopuszczalną masę całkowitą i dopuszczalną ładowność oraz zakazano mu dalszej jazdy do momentu przeładowania na inny pojazd.
Jednym słowem nie opłacało się! W ślad za wcześniejszą korespondencją otrzymaną z Komisji Europejskiej odnośnie czasowego złagodzenia stosowania przepisów regulujących aktywność pracy kierowców w poszczególnych krajach związkowych Republiki Federalnej Niemiec w związku z dużym napływem uchodźców do Europy, poniżej przekazujemy do wiadomości otrzymaną ze strony rządu słoweńskiego informację o czasowym złagodzeniu stosowania przepisów regulujących aktywność pracy kierowców na terytorium Słowenii. Poniżej znajdziecie Państwo najważniejsze informacje w tym zakresie:
W miejscowości Polska Cerekiew dk nr 45 inspektorzy WITD w Opolu zatrzymali do kontroli zespół pojazdów rumuńskiego przewoźnika , wykonujący transport międzynarodowy z Niemiec do Rumunii. Po zatrzymaniu okazało się, iż w pojeździe znajdują się dwie osoby a w tachografie włożona jest tylko jedna karta kierowcy.
Zgodnie z wyjaśnieniami kierującego pasażerem jest jego ojciec a nie drugi kierowca. W trakcie kontroli pobrano dane z tachografu cyfrowego i karty kierowcy, szybko okazało się, iż ojciec kierującego również posiada kartę kierowcy i prowadził kontrolowany pojazd, na żądanie kontrolującego okazał on swoja kartę kierowcy. Analiza wszystkich zapisów wykazała, iż ojciec z synem dopuszczają się bardzo ciekawej manipulacji zapisami tachografów, otóż symulowali oni jazdę jednego kierowcy na zmianę z drugim. Kierujący jadąc w załodze symulowali jazdę pojedynczą- po okresie jazdy kierujący wyjmował z tachografu swoja kartę kierowcy, następnie swoją kartę wkładał drugi kierujący, a za czas kiedy jego karta pozostawała poza tachografem deklarował wpisem manualnym odpoczynek, i tak na zmianę. W ten sposób analiza danych z jednaj karty kierowcy nie wykazałaby naruszeń, dopiero zestawienie tych danych z danymi z tachografu cyfrowego ukazała rozmiar manipulacji i zagrożenia jakie stwarzali. W ciągu ostatnich 10 dni, kiedy „żonglowali” w ten sposób swoimi kartami kierowców, praktycznie nie odpoczywali. Przykładowe naruszenia jakich się dopuścili to: – cztery razy dopuścili się przekroczenie maksymalnego okresu jazdy dziennej, w najpoważniejszym przypadku kierujący prowadził pojazd przez 29 godzin i 18 minut bez prawidłowego odpoczynku, – 10 razy kierujący skrócili dzienny okres odpoczynku, w skrajnym przypadku w ciągu 30-godzinnego okresu odebrali jedynie 48 minut odpoczynku (skrócenie dziennego czasu odpoczynku o 8 godzin i 12 minut). Na poczet przyszłej kary dla przedsiębiorstwa nakazano kierującym wpłacenie kaucji w maksymalnej wysokości, jednak gdyby kwota kary z kontroli drogowej nie była ograniczona ustawą, to kara za te 10 dni jazdy wyniosłaby 21 600 zł. Również kierowcy zostali dotkliwie ukarani, razem otrzymali 14 mandatów karnych gotówkowych. Kierujący nie mieli dość środków na opłacenie kaucji i mandatów karnych, zespół pojazdów skierowano na wyznaczony parking do czasu wpłaty całości należności. Od początku XXI wieku transport drogowy jest w Polsce najważniejszą gałęzią sektora transportu. I co ważniejsze udział procentowy ciągle rośnie:Także w 2014 roku polskie ciężarówki mają dominujący udział w tonażu przewiezionych ładunków oraz wykonanej pracy przewozowej mierzonej w tonokilometrach. Zostawiają daleko w tyle zarówno transport kolejowy jak i morski, lotniczy, rurociągowy czy żeglugę śródlądową. Pomimo gospodarczo niesprzyjającego okresu, udział transportu drogowego w przewozie ładunków w ostatnich latach bardzo szybko rósł – w 2000 r. wynosił niespełna 79%, aby już w 2014 r. sięgnąć prawie 84%. Dużo szybciej wzrastał udział transportu drogowego w wykonanej pracy przewozowej. I tak w roku 2000 było to 26% a w 2014 roku już 75% . Po polskich drogach przewieziono w 2014 r. 1548 mln ton ładunków, było to o 0,3% mniej niż w 2013 r. jednakże pracę przewozową mierzoną w tonokilometrach wykonano większą o 1,2%. Oznacza to, że wydłużyła się średnia długość trasy dla każdego ładunku.
Najlepiej o rosnącej roli transportu drogowego w naszym kraju świadczy stale rosnąca liczba zarejestrowanych ciężarówek. Od 2000 r. wzrosła o bez mała 80% i na koniec 2014 r. wynosiła aż 3,3 mln sztuk, czyli trzykrotnie więcej niż w 1990 roku było w Polsce wszystkich samochodów razem (osobowych i ciężarowych). Chciałoby się powiedzieć czego marketingowcy nie wymyślą! Jedną z ciekawszych propozycji, z jakimi się ostatnio zetknąłem jest promocja strony eSpedytor.pl . Z okazji 13 lecia (nie jest to okrągła rocznica więc myślę sobie o co chodzi?) vortal zaproponował wszystkim przez cały rok gdy serwis ma 13 lat nikt nie będzie płacił za korzystanie z serwisu! Jak ładnie napisali w ogłoszeniu wszystko to po to by "nie zapeszyć!" 13 tki.
Podoba mi się ten pomysł. zwłaszcza, że ewidentnie nic mi nie chcą przy okazji wcisnąć! Gigantyczna afera z udziałem Volkswagena (więcej możesz przeczytać tu: Czy największy koncern samochodowy świata jest bankrutem?) może pociągnąć na samo dno nie tylko niemiecki megakoncern. Jak donoszą powszechnie media sprawa zatacza coraz szersze kręgi. O co właściwie chodzi? O chciejstwo polityków i bezkarność koncernów. Razem to przepis na taką aferę jak teraz. Ustalanie coraz wyższych norm jakości spalin, choć wygląda ładnie, nie liczy się (jak się okazało) z możliwościami technicznymi wcale nie biednego koncernu. Ten jednak, miast napluć w ręce i brać się do roboty już w 2009 roku ogłasza sukces - posiada superczystego diesla. Dlaczego tak zrobił bo zasadnie czuł się bezkarny. Jednakże ten powyższy opis stawia pewne dość bulwersujące pytanie: a jak inni dali sobie radę? Wątpliwości Podobne pytanie od dłuższego czasu zadawali sobie ekolodzy. Odpowiedź jest (przynajmniej u nich) jednoznaczna - marnie.
Stąd pojawia się pytanie tytułowe. Opis skąd biorą się te wątpliwości znajdziecie tu:Volkswagen to tylko kamyczek wielkiej lawiny?. Jeżeli podejrzenia okażą się słuszne to ... będzie ciekawie, oj będzie. Chyba lepiej kupić sobie samochód elektryczny. Maksymalne kary, mandaty za brak lub braku zastosowania urządzeń rejestrujących, wykresówki Nim jednak przejdziemy do samych naruszeń i wysokości kar za nie przypominamy, że suma nałożonych kar podczas jednej kontroli nie może przekroczyć:
|
O mnie
Sporo lat na karku, sporo doświadczeń, tych dobrych i tych złych. Jeszcze ciągle umiem się cieszyć, jeszcze ciągle mam nowe pomysły. Dawniej
Wrzesień 2017
Kategorie |