O czym ten tytuł? o korkach kierowanych przez policjantów. Zdarza się czasami, że zamiast świateł zobaczymy policjanta i wtedy tragedia. Jeden wielki galimatias. Samochody mające stać, jadą. Piesi mający iść stoją. Węzeł, który się tworzy na takim skrzyżowaniu jest typowo gordyjski. Miałem okazję ostatnio przyglądać się pracy dwóch, przyznaję świetnie zgranych, policjantów. Powiem szczerze ich cierpliwość była anielska. Ja po 5 minutach tego pandemonium, które wyprawiali kierowcy i piesi byłbym chyba zaczął strzelać z broni służbowej do wszystkiego co się rusza. A wszystko to tak naprawdę przez kompletny brak znajomości zasad kierowania ruchem przez policjanta. W moich czasach nauki jazdy ( ładnych parę lat temu) była to umiejętność podstawowa i tak mi ją wtłuczono do głowy, że nie ma z nią problemów. Jednakże w tej chwili jest to wiedza wykorzystywana incydentalnie i chyba traktowana po macoszemu. Efekty... widać gdy policjant znajdzie się na drodze. Dlatego z przyjemnością przeczytałem tekst o kierowaniu ruchem, podobny w duchu do powyższego, ale uzupełniony o zdjęciowy poradnik - jak sobie z policjantem na skrzyżowaniu poradzić. Polecam wszystkim - przypomnijmy sobie, z pewnością się przyda.
0 Komentarze
Odpowiedz |
O mnie
Sporo lat na karku, sporo doświadczeń, tych dobrych i tych złych. Jeszcze ciągle umiem się cieszyć, jeszcze ciągle mam nowe pomysły. Dawniej
Wrzesień 2017
Kategorie |