Dlaczego jestem za samochodem elektrycznym? Po pierwsze, chociaż zyski ekologiczne nie są aż tak duże jak sądzą niektórzy, to jednak istnieją. Jak się oblicza, uwzględniając fakt, że nie cały prąd pochodzi z elektrowni spalinowych oraz że lepiej radzimy sobie z oczyszczaniem spalin w dużych instalacjach, to samochód elektryczny jest odpowiedzialny za emisję mniej niż połowy dwutlenku węgla odpowiadającego mu silnika spalinowego. Także wyprowadzenie dymiących samochodów z centrów miast jest warte zachodu. Po drugie samochód elektryczny jest na początku swojego rozwoju i już dogonił samochód spalinowy przeżywający szczyt swojego rozwoju. Warto więc chyba sprawdzić dokąd nas zaprowadzi jego rozwój. Po trzecie samochód elektryczny może być świetnym narzędziem do obniżenia zużycia ogólnej ilości energii przez człowieka. Bierze się to z faktu, że elektrownie nie pracują przez całą dobę równie efektywnie. Posiadanie gigantycznego rezerwuaru energii w postaci setek tysięcy baterii samochodowych mogłoby to zapotrzebowanie wyrównać, a tym samym zmniejszyć zapotrzebowanie na maksymalną energię dysponowaną (tą w czasie szczytu energetycznego). Wreszcie po czwarte, samochód elektryczny mógłby nadać jakiś sens produkcji energii w małych "elektrowniach" wiatrowych czy fotowoltaicznych, Nie zastąpią one energetyki zawodowej, ale sprawią, że pozyskiwanie w ten sposób energii będzie miało głębszy sens niż obecnie- gdy np. elektrownie wiatrowe produkują energię wtedy gdy i tak jest jej nadmiar (np. w nocy) lub nie dostarczają energii, gdy jest potrzebna (dni bezwietrzne). Po piąte.... może wystarczy. Da się powiedzieć jeszcze wiele drobnych zysków z samochodu elektrycznego. Pamiętajmy jednak, że faktycznie nie jest to tak ewidentnie oczywiste, że elektryczny już jest lepszy. Ale z pewnością będzie!
0 Komentarze
Odpowiedz |
O mnie
Sporo lat na karku, sporo doświadczeń, tych dobrych i tych złych. Jeszcze ciągle umiem się cieszyć, jeszcze ciągle mam nowe pomysły. Dawniej
Wrzesień 2017
Kategorie |